Nieruchomości
Wartość brokera/pośrednika na pierwotnym rynku nieruchomości
Nie związanie ofertą, produktem jest w mojej ocenie najważniejszym czynnikiem dla którego warto skorzystać z pośrednika czy też brokera rynku nieruchomości. Panuje taki stereotyp, że z pośrednikiem będzie drożej, że bez musi być taniej – nic bardziej mylnego. Skoro deweloper zdecydował się na współpracę z pośrednikiem to uwzględnił go na swojej liście kosztów.
Doradca z działu sprzedaży dewelopera jest związany ofertą i nie ma alternatywy, będzie działał według schematu – mamy najlepszy produkt, w najlepszej lokalizacji oraz w najlepszej cenie, wynagradzany jest za efekt więc „sprzedaje” wartości inwestycji i stosując kolejny schemat perswazyjny – czyli torpeduje obiekcje Nabywcy, walczy o klienta, obdzwania go, atakuje e-mailami, pytaniami – „czego potrzebuje Pan do podjęcia decyzji?”. Z raz przekazanego Leada doradca ma wyciągnąć maksa, będzie z niego rozliczany w przypadku spadku produkcji cyklicznie – zostanie zbilansowany i po stwierdzeniu, że „Twoja Konwersja jest żadna” zostanie rozstrzelany przez swojego Decydenta. Więc zabiegi powyższe z punktu widzenia doradcy są w pełni uzasadnione, bo walczy o byt, o życie.
Więc jaka jest wartość pośrednika?
Tak jestem pośrednikiem to i piszę językiem pozytywnym, językiem korzyści pośrednika. Swoją drogą irytująca jest szkoleniowa myśl, „język korzyści”.. „obiekcje”… ktoś w to jeszcze wierzy ? Nabywca. Kontrahent jak widzi takiego wyidealizowanego, wyszkolonego Doradcę to ? Przestaje odbierać telefon ? Odpisywać na e-maile?
Sprzedaż się zmieniła tylko ktoś zapomniał o tym powiedzieć „Dyrektorowi Sprzedaży”.
Więc dlaczego korzystniej jest dokonać nabycia z pośrednikiem?
Bo zna dobre i słabe punkty inwestycji, bo wie, czy to się w ogóle wybuduje. Bo wie jak się dana inwestycja sprzedaje, bo może zaproponować alternatywę, nie zawsze gorszą. Bo wie, czy deweloper nie spuszcza spodni w przedpokoju by tylko sprzedać. Bo słucha swoich Nabywców i analizuje co sadzą o określonej inwestycji, bo wielu z nich mogę śmiało nazwać wybitnymi znawcami rynku nieruchomości , i od których mądry pośrednik będzie się uczył i nie wstydził się tej lekcji. Wiedzy nie czerpie się z portali „wiadomościowych” bo tam możemy dostać analizę napisaną pod konkretne zamówienie i wkomponowuje się ekspertów tak by między wierszami ulokować sponsora artykułu.
Wybaczcie kolokwialny język – ale chcę być prawdziwy w tym co robię a nie jestem wybitnym erudytą, tym bardziej mistrzem słowa pisanego.
Ukłony i pozdrawiam,
Sylwester Kucy